Strona 1 z 2

Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 18 Lis 2011, 09:44
przez PROXY
Witam - chciałbym zwrócić uwagę na czystość klatek schodowych.

Uważam że są sprzątane w stopniu dobrym lecz mam pewne zastrzeżenia.
W mojej klatce schodowej od kiedy wybudowano osiedle nie były myte okna. Chodzi mi zwłaszcza o tą zewnętrzną ich stronę. Tak samo z oknami od wózkarni- są już czarne od brudu. Na szafach z instalacją elektryczna na parterze zbierają się kilogramy kurzu. Rzuca się to w oczy za każdym razem schodząc po schodach z pierwszego piętra... W windzie po sprzątaniu zawsze zostaje nie ruszona (nie sprzątnięta) szyna po której zasuwają się dzwi windy. Zawsze jest tam pełno piachu itp.

Uważam że te czynności można by było sprzątnąć chociaż raz w miesiącu.

Pozdrawiam

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 19 Sty 2013, 20:57
przez pola
Chociaż mieszkam tu od nie dawna chciałam podzielić się moimi spostrzeżeniami na temat porządku na naszym osiedlu. Od kilku dni jakiś flejtuch z klatki H wystawia worki ze śmiećmy przy wejściu do tej klatki. Zadam pytanie tej osobie „Kto ma te worki po nim posprzątać”.
Do wózkarni wstawiane są nie wyczyszczone z błota, piachu a obecnie ze śniegu rowery, wózki a ich właściciele w ogóle nie poczuwają się do obowiązku posprzątania miejsca w którym ustawili te przedmioty. Z racji nie dostępności do wózkarni z powodu zbyt dużej ilości wózków, rowerów i innych przedmiotów pani sprzątaczka tam nie sprząta. W jednej z klatek rodzice wprowadzają wózek i trzymają go na klatce schodowej przed drzwiami do swojego mieszkania. Za każdym razem wnoszą kołami błota, piasek oraz śnieg i ani razu nie posprzątali po sobie pozostawionego syfu. Pani sprzątaczka nie jest od tego aby sprzątać po takich osobach. Pytam się czy wjechaliby tak brudnym wózkiem do własnego mieszkania. W związku t tym zwracam się z apelem aby posprzątać po sobie przecież to świadczy tylko na naszej kulturze.

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 20 Sty 2013, 18:35
przez lokator
Osobiście uważam, że w ogóle pomysł zmywania klatek raz w tygodniu teraz w okresie zimowym jest jakimś nie porozumieniem. Raz w tygodniu to klatkę można myć latem gdzie tylko nanosi się suchy piach i kurz, a nie zimą gdzie codziennie wnosi się błoto do klatek....

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 20 Sty 2013, 18:55
przez XYZ
Klatka H jest klatką specyficzną, są i Panienki i sfrustrowany koleś co cały czas puszcza głośną muzykę, i osoby palące w windzie i na klatce, syf, smród. Wiecznie puste puszki lub niedopite butelki z piwem i teraz doszły do tego worki na śmieci. Nic tylko można pogratulować sobie sąsiadów :roll: :lol: :shock:

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 29 Sty 2013, 21:43
przez lokator
myślałem, że jak przyjdzie nowa firma sprzątająca to coś się poprawi... a tu nic z tego - klatka przez 3 dni nie sprzątana, później na grafiku pojawiają się dziwne wpisy.... szkoda słów ...

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 05 Lut 2013, 20:28
przez Kojak
O której klatce piszesz? W swojej klatce F zauważyłem znaczną poprawę od momentu kiedy wisi ten grafik. Podłogi są często zamiatane i myte. Jeśli po godzinie np.18 przejdzie się do takiej klatki w sumie z 50 osób z pracy/szkoły/zakupów itp.. to nie ma możliwości aby w zimę nie zrobili syfu na parterze jeśli na zewnątrz jest pełno błota. Fakt często to też zależy od samych sąsiadów jak ktoś wyżej napisał. Ciężko niektórym wyczyścić buty na wejściu. Pewnie tak będzie w kółko.

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 11 Lut 2013, 09:16
przez MAZS
Szczerze mówiąc również zauważyłem poprawę jeśli chodzi o czystość. Oczywiście są niedociągnięcia typu brudne szyny w drzwiach windy czy też walające się puszki po piwie w hali garażowej, o kupie pozostawionej już kilka miesięcy temu na jednym z miejsc parkingowych w hali nie wspominając. Jeśli chodzi o same klatki schodowe to jest o wiele lepiej i myślę że Kojak ma rację - wiele zależy od mieszkańców.

Re: Sprzątanie klatek schodowych...

PostWysłany: 11 Lut 2013, 17:16
przez staszek
Nie wymagajmy od sprzątaczek żeby sprzątały jakieś gówno czy puszki po piwie, które zostawiła jakaś świnia ( inaczej nie da się określic takiej osoby )która z pewnością jest właścicielem miejsca postojowego.Trudno jest się wypowiadać na temat firmy która zaczęła u nas sprzątać dopiero od stycznia br, chyba jest to zbyt krótki okres czasu. Nie było by problemu gdyby jak napisano już wyżej mieszkańcy przed wejściem do klatek schodowych dobrze wycierali buty, usuwali błoto, śnieg z kół wózka i rowerów zanim postawią je w wózkarni lub klatce schodowej. Dziwie się tylko Pan/Pani MAZS,że jeżeli gówno leży w hali garażowej od klku miesięcy to nikt z użytkowników hali garażowej tego gówna nie usunął, chyba nie jest to uwłaczające.
Spojrzmy najperw na siebie a potem czepjajmy się firmy sprzątającej.